Artur ŻUCHOWSKI – dr, kompozytor, dyrygent, muzyk-instrumentalista
Salezjańskie Liceum Muzyczne w Lutomiersku ukończył w roku 2001 w klasie organów mgr Agnieszki Wrocławskiej.
w zasadzie… muzyk… a może i urzędnik zajmujący się muzyką?… przynajmniej od 2015 roku (dyrektor Szkoły Muzycznej) …
Salezjańska Szkoła Muzyczna w Lutomiersku miała być tylko kolejnym etapem mojego życia… Potem trzeba było iść na studia, bo inaczej wojsko… Byłem drugim rocznikiem w historii, który ją ukończył.
W zasadzie – w swojej klasie byłem jednym z niewielu, którzy ukończyli szkołę pierwszego stopnia… ale za to… na akordeonie(!). Nie miało to większego znaczenia. Przy trybie nauki, który obowiązywał w Lutomiersku – koledzy, którzy muzykowali gdzieś w ruchach bardziej amatorskich, czy też pod nadzorem własnych rodziców – jak się szybko okazało – mieli takie same szanse.
W 1997 roku telefony stacjonarne nie były rzeczą oczywistą… Telefonia komórkowa dynamicznie zaczynała swoje pierwsze kroki. Ale nie dla wszystkich… (przy kondycji PKB dzielonego na statystycznego „Kowalskiego” był to jednak wtedy luxus). Ponad dwieście kilometrów od domu, w czasach bez Internetu; w czasach drewnianego mostu w Wyszogrodzie i Polskich Kolei Państwowych jeżdżących (ponoć jeno!) wolniej niż przed II wojną światową… Jedyna sensowna podróż do domu – trzy, góra cztery razy do roku (z okazji dłuższych świąt).
Po ósmej klasie podstawówki…
I żyję!
Nauka w Salezjańskim Liceum Muzycznym w Lutomiersku… (szkoła nazywała się tak, gdy ją zaczynałem i bardzo tą nazwę lubię – z racji śladowych ilości konserwatyzmu oraz skojarzeń ze słowem Lykeion… a trzeba przyznać, że ogród był tam – i jest do dnia dzisiejszego bardzo zadbany!) …nauka w SLM (SOSM) nie jest wszystkim, czego się w życiu nauczyłem. Ciągle się jeszcze uczę…
Ale był to czas bardzo skondensowany. W zasadzie – nigdy potem życie nie wymagało ode mnie takiej organizacji dnia. Sam od siebie zacząłem wymagać (!). Wydaję mi się, że życie właśnie po to służy, żeby… żyć! W Lutomiersku z całą pewnością po raz pierwszy to odkryłem – i nigdy o tym nie zapominam. Bo jak to miał powiedzieć klasyk (Seikilos), a inni wielcy za nim powtarzają: „czas jest krótki”.
Artur Żuchowski
Data ukończenia SOSM:
2001 r.