Rekolekcje wielkopostne
[object Object]
Nasze nauki rozpoczęliśmy Drogą Krzyżową, która odbyła się
w piątkowy wieczór. Wszyscy mogli ją bardzo głęboko przeżyć, a pomogło nam w tym porównanie kolejnych stacji Drogi Krzyżowej do własnego albumu ze zdjęciami.
Każdy z nas jest człowiekiem , dlatego bardzo często zdarzają nam się różne upadki, rozczarowania, niesłuszne oskarżenia kierowane w naszą stronę czy też pomoc innych. Dalsza część wieczoru była dla nas czasem własnych refleksji, podsumowania swoich dotychczasowych działań, sukcesów. Po tym wszyscy udali się na spoczynek, by rankiem wstać na czas.
W sobotę, po wspólnym śniadaniu spotkaliśmy się na auli. Tam odbyły się dwie konferencje. Ksiądz był do nich bardzo dobrze przygotowany. Odpowiadaliśmy sobie na trzy zasadnicze pytania: „Kim byłem?, „Kim jestem?”, „Kim chcę być?”.
Mówiąc prościej interesował nas człowiek, jego natura, myślenie, cechy, zachowania.
Ks. Przemek tłumaczył nam to w dość nietypowy, jednak bardzo efektowny sposób- na przykładzie reklam telewizyjnych. Wspólnie z Rekolekcjonistą odkryliśmy,
że nawet najprostsza reklama fiata czy batonika do jedzenia kryje pewną naukę. Wadą ludzi jest niestety zbyt powierzchowne ocenianie wielu rzeczy.
Mimo tak mądrych nauk nie brakowało nam też uśmiechu.
W wolnych chwilach ks. Przemek odpowiadał na mnóstwo pytań, dotyczących przeróżnych tematów.
Po obiedzie spotkaliśmy się na dość dziwnej formie przygotowania do spowiedzi. Każdy zastanawiał się po co potrzebne będą kartki i długopisy, które mieliśmy ze sobą zabrać. Jak się później okazało wypisywaliśmy na nich swoje wady, grzechy.
Później była spowiedź św. Wszyscy chcieli się udać na rozmowę w cztery oczy z księdzem Przemkiem. Sobotnie nauki zakończyliśmy Mszą Św. oraz filmem pt. Wojownik. Obejrzeliśmy go oczywiście z inicjatywy księdza.
Wojownik, to film nie tylko o MMA. To film, który przede wszystkim ma przedstawiać relacje między głównymi bohaterami. Bardzo wiarygodnie odzwierciedlono w nim smutek, gorycz oraz inne emocje.
Dzieło to bardzo działało na naszą emocjonalność, dało impuls do przemyśleń.
Nasze rekolekcje uwieńczyliśmy niedzielną Mszą Św. O godz. 10.
Myślę, że nauka z nich płynąca pozostanie w naszych sercach i pamięci.